Odrzucam fizykę, choć to głupieOdrzucam fizykę, choć to głupieOdrzucam fizykę, choć to głupie
Odrzucam fizykę, choć to głupie
Odrzucam logikę, inaczej nie umiem
Odrzucam logikę, inaczej nie umiem
Przed kim chcę uciec?
Przed kim kryję twarz?
Spieszne myśli obleśne
Psychopatyczne
Magiczne
Niewymierne
Wplecione w struktury białek
Między prysznic a poranną
kawę
Przed kim chcę uciec?
Przed kim kryję twarz?
Bycie na siłę normalnym
Pensje
Pretensje
Inteligencje emocjonalne
Pozornie w ramy szczęścia
okute
Prawdziwie podszyte przez smutek
Przed kim chcę uciec?
Przed kim kryję twarz?
Stoję w ciemności
Wzywam Smoka
Proszę go, bym znów Owoc zerwał
Bym znów znalazł się w środku
piekła
Unoszą się kurtyny świadomości
Teraz wiem, że oszukuję siebie
Rozpoczynamy przedstawienie
Zwane Uwielbieniem
deluzyjności
Przed Prawdą chcę uciec
Przed Prawdą kryję twarz
Prawda naprawdę boli
Dlatego w fantazji kreuję
swój świat
Odrzucam logikę, inaczej nie umiem
Przed kim chcę uciec?
Przed kim kryję twarz?
Spieszne myśli obleśne
Psychopatyczne
Magiczne
Niewymierne
Wplecione w struktury białek
Między prysznic a poranną kawę
Przed kim chcę uciec?
Przed kim kryję twarz?
Bycie na siłę normalnym
Pensje
Pretensje
Inteligencje emocjonalne
Pozornie w ramy szczęścia okute
Prawdziwie podszyte przez smutek
Przed kim chcę uciec?
Przed kim kryję twarz?
Stoję w ciemności
Wzywam Smoka
Proszę go, bym znów Owoc zerwał
Bym znów znalazł się w środku piekła
Unoszą się kurtyny świadomości
Teraz wiem, że oszukuję siebie
Rozpoczynamy przedstawienie
Zwane Uwielbieniem deluzyjności
Przed Prawdą chcę uciec
Przed Prawdą kryję twarz
Prawda naprawdę boli
Dlatego w fantazji kreuję swój świat
Odrzucam logikę, inaczej nie umiem
Przed kim chcę uciec?
Przed kim kryję twarz?
Spieszne myśli obleśne
Psychopatyczne
Magiczne
Niewymierne
Wplecione w struktury białek
Między prysznic a poranną kawę
Przed kim chcę uciec?
Przed kim kryję twarz?
Bycie na siłę normalnym
Pensje
Pretensje
Inteligencje emocjonalne
Pozornie w ramy szczęścia okute
Prawdziwie podszyte przez smutek
Przed kim chcę uciec?
Przed kim kryję twarz?
Stoję w ciemności
Wzywam Smoka
Proszę go, bym znów Owoc zerwał
Bym znów znalazł się w środku piekła
Unoszą się kurtyny świadomości
Teraz wiem, że oszukuję siebie
Rozpoczynamy przedstawienie
Zwane Uwielbieniem deluzyjności
Przed Prawdą chcę uciec
Przed Prawdą kryję twarz
Prawda naprawdę boli
Dlatego w fantazji kreuję swój świat
No comments:
Post a Comment